Oryginalne konusowe łożyskowanie przedniego koła w "małych OSL" było niedawno opisywane przez CeRaMika, a ja postanowiłem zająć się tym samym tematem w odniesieniu do "dużych OSL" czyli modeli 351 i 501 OSL, z wyłączeniem 601 OSL, w którym koła były wymienne i fabrycznie stosowano już łożyska maszynowe zamiast "rowerowych" konusów.
Konstrukcja łożyskowania konusowego jest znana każdemu kto kiedykolwiek naprawiał rower, czyli jest w nim nagwintowana z obydwu stron oś, która z jednej strony posiada spłaszczenie lub kwadrat do przytrzymania kluczem przy regulacji lub rozkręcaniu, do tego dwa komplety łożysk skośnych rozbieralnych z bieżnią wewnątrzną skierowaną na zewnątrz układu. W tradycyjnej nomentklaturze rowerowej bieżnia wewnętrzna jest nazywana konusem, bieżnia zewnętrzna miską a koszyk z kulkami znajdujący się pomiędzy nimi wiankiem. Najlepiej przedstawia to przekrój przedniej piasty z fabrycznej instrukcji obsługi modelu 351/501 OSL (patrz obok). Charakterystyczną cechą takiego łożyskowania jest konieczność regulacji luzu po każdym złożeniu układu oraz konieczność jego kontroli i ewentualnego kasowania w trakcie eksploatacji.
- Details
- Kategorie: Zloty i rajdy motocykli zabytkowych
- Spiker Von
- Hauptkategorie: Imprezy
- Zugriffe: 2645
15-go czerwca 2014 r. w Biłgoraju, na lokalnym torze kartingowym odbyła się kolejna (zdaje się, że druga) edycja wyścigów motocykli zabytkowych pod intrygującą nazwą Oldtimer Profi. Poprzednią edycję z 2013-go roku opisywaliśmy już na naszej stronie. Udając się po raz kolejny do Biłgoraja byłem bardzo ciekawy jak zmieni się ta impreza zarówno pod kątem organizacji jak i ilości (i jakości) uczestników oraz ich sprzętów. Z odpowiednim wyprzedzeniem dało się zauważyć zwiększoną intrensywność reklamy imprezy w mediach motoryzacyjnych (słaby punkt w zeszłym roku) lecz niepewna pogoda w przeddzień jak i dzień imprezy powodowała wątpliwości czy frekfencja będzie wysoka. Na szczęści obawy okazały się nieuzasadnione i już po przejściu przez bramę stało się jasne, że będzie na czym zawiesić oko ...
O ile organizacyjnie zastosowano dokładnie takie same rozwiązania jak w poprzedniej edycji, to jednak pod względem przygotowania uczestników i ich motocykli zaliczono znaczący skok do przodu, głównie dzięki grupie zawodników startujących na specjalnie przygotowanych do wyścigów torowych motocyklach z lat 70-tych i 80-tych, z których część przybyła aż z odległego Szczecina. Udało się dzięki temu stworzyć nową, bardzo atrakcyjną dla publiczności klasę. Pomimo sporych prędkości osiąganych przez tak mocne maszyny nie odnotowano tym razem żadnego wypadku na torze!
Jakiś czas temu zostałem poproszony o identyfikację i analizę kompletności motocykla NSU 351 OSL z 1936 roku (jak się później okazało). W motocyklu był jednak zamontowany przedni widelec i zbiornika paliwa z ok. 1938 roku. I właśnie ten zbiornik bardzo mnie zainteresował, ponieważ okazał się być w oryginalnym fabrycznym malowaniu przykrytym w okresie wojennym piaskową farbą charakterystyczną dla pojazdów WH w końcowym okresie wojny. Ponieważ potrzebowałem właśnie wzorca do odmalowania swojego zbiornika z tego samego rocznika, więc dokonałem odpowiednich pomiarów i wykonałem serię zdjęć pokazujących najbardziej charakterystyczne fragmenty. Takie ocalałe fragmenty fabrycznego malowania są rzadkością a malowanie wielu odrestaurowanych motocykli (włącznie z egzemplarzami muzealnymi) często pozostawia wiele do życzenia, więc postanowiłem przekazać zdobyte informacje w formie krótkiego artykułu.